Chyba każdy słyszał kiedyś hasło, że życie prywatne należy zostawić za drzwiami warsztatu. W
rzeczywistości nie jest możliwe całkowite rozdzielenie tych światów. Każdemu zdarzyło się odebrać w pracy prywatny telefon. Gdy mamy problemy w domu czy ze
sobą to trudno jest być skupionym w pracy na swoich zadaniach. Ale
jest też druga strona: jeżeli ktoś pracuje nad sobą, rozwija się
w taki czy inni sposób, to w pracy też najczęściej mu lepiej idzie.
Nasze życie toczy się w trzech obszarach:
praca, dom i ja.
W pracy większość z nas wykonuje wyznaczone zadania.
Ktoś nam mówi co mamy robić, wyznacza prace, określa daty. Naszym zadaniem jest
pilnowanie terminu i jakości pracy. Działamy wtedy w obszarze operacyjnym. W
przypadku kierowników dochodzi już wyznaczanie zadań i sposobu ich wykonania – to
poziom taktyczny. Na najwyższych
stanowiskach odbywa się opracowanie strategii działania czyli wyznaczenia
kierunku, w którym idzie firma i rozłożenie tego na mniejsze cele.
W domu codziennej pracy jest mnóstwo: trzeba
zatroszczyć się o jedzenie, ubranie, porządek itp., jak mamy dzieci to trzeba
je nauczyć żyć w społeczeństwie – to nic innego jak obszar operacyjny. Jest też
wiele decyzji na poziomie taktycznym: do jakiej szkoły pójdzie dziecko, gdzie
pojedziemy na wakacje, jeżeli zatrudniamy pomoc do domu to wyznaczenie jej
zadań itp. Nad strategią często się nie zastanawiamy - po prostu przejmujemy ją od rodziców.
Znam też rodziny, w których rozważa się jakie wartości rodzice chcą przekazać dzieciom, gdzie wprowadza się zdrową dietę, czy sportowy tryb spędzania popołudnia. Wymaga to dużej motywacji i determinacji, bo często wiąże się to ze zmianą nawyków wyniesionych z domu.
Znam też rodziny, w których rozważa się jakie wartości rodzice chcą przekazać dzieciom, gdzie wprowadza się zdrową dietę, czy sportowy tryb spędzania popołudnia. Wymaga to dużej motywacji i determinacji, bo często wiąże się to ze zmianą nawyków wyniesionych z domu.
Obszar ja
to czas, który poświęcamy dla siebie. Wykorzystujemy go różnie: niektórzy na
hobby, niektórzy na szkolenia, inni na spotkania ze znajomymi, a jeszcze inni
na oglądanie telewizji. Sposób spędzania czasu zależy w dużym stopniu od naszej taktyki i
strategii – czy wyznaczamy sobie cele, np. przeczytanie książki
zamiast oglądania telewizji, przebiegnięcie 5 kilometrów przed kolacją, skończenie studiów związanych z naszymi zainteresowaniami, uczęszczanie na otwarte zajęcia na uczelniach. Gdy postanawiamy
zacząć zdrowo się odżywiać, regularnie ćwiczyć, zdobyć tytuł magistra to tak
naprawdę zmieniamy duży obszar naszego życia – zmieniamy strategię, wg której na
co dzień żyjemy.
Te trzy obszary: dom, praca, ja nachodzą na siebie. Zmiana ja wpływa na całą rodzinę, bo jesteśmy
jej częścią, za dużo pracy
powoduje brak czasu dla ja, a zła organizacja domu powoduje, że źle odpoczywamy co odbija się na
pozostałych obszarach. Zmiana w jednym obszarze w taki czy inny sposób wpływa na pozostałe. Nawet jak tego nie chcemy. Dlaczego? Bo wszystkie trzy obszary spina nasza osoba.
Świadomość istnienia zależności pomiędzy pracą, domem i ja daje nam możliwość jej wykorzystania. Studia w obszarze ja mogą pomóc w awansie w pracy, szkolenie z komunikacji możemy wykorzystać w rozmowach z dziećmi, a scedowanie niektórych prac domowych na nastolatków uczy ich lepszej organizacji czasu, a nam daje go więcej dla siebie.
Świadomość istnienia zależności pomiędzy pracą, domem i ja daje nam możliwość jej wykorzystania. Studia w obszarze ja mogą pomóc w awansie w pracy, szkolenie z komunikacji możemy wykorzystać w rozmowach z dziećmi, a scedowanie niektórych prac domowych na nastolatków uczy ich lepszej organizacji czasu, a nam daje go więcej dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz