Dlaczego nie? Przecież
kobiety ćwiczą zarządzanie na co dzień w domu. Zarządzanie domem i
zespołem tak naprawdę niewiele się różni. Jest inne słownictwo, może częściej
następuje pewne urozmaicenie, ale podstawy są te same. Nie wierzycie?
Np. taka rozmowa:
Kierownik: Robert,
dlaczego nie powiedziałeś, że nie dotrzymasz terminu?
Robert: Ja naprawdę
bardzo starałem się, ale mi dziecko zachorowało i musiałem jechać do szpitala.
Albo taka:
Kierownik: Robert,
dlaczego nie powiedziałeś, że nie dotrzymasz terminu?
Robert z wybuchem:
Ciągle robię po godzinach, wypruwam flaki, a jak mi się raz nie uda to od razu
do mnie z pretensjami!
A teraz pod hasło
„dotrzymasz terminu” włóżmy „odrobiłeś lekcji”.
Mama: Robert,
dlaczego nie powiedziałeś, że nie odrobiłeś lekcji?
Robert: Ja naprawdę
bardzo chciałem, ale mi się pióro zgubiło i go szukałem, a potem zadzwonił
Marcin i poszliśmy grać w piłkę i zapomniałem.
I druga:
Mama: Robert,
dlaczego nie powiedziałeś, że nie odrobiłeś lekcji?
Robert z wybuchem: Codziennie
przecież odrabiam, robię też angielski, pianino, basen i zawsze jest OK, a jak
mi się raz nie uda to od razu do mnie z pretensjami!
Czy te wymówki nie są
identyczne? Radzimy sobie z nimi na co dzień to i poradzimy w pracy :)