Czas to pieniądz. Co z
niego wynika? Dysponując czasem możesz mieć to, co wymaga pieniędzy. I
odwrotnie: mając pieniądze możesz kupić sobie czas. Oczywiście nie w każdym
wypadku, choć tych jest coraz mniej.
Wolny człowiek może robić ze swoim czasem co
chce. Bogaty człowiek może robić ze swoimi pieniędzmi co mu się żywnie podoba. Ale
czy tak jest w rzeczywistości?
Konsumizm jest po to, by przywiązywać ludzi do
pieniędzy. Im większy, tym więcej swojej energii ludzie przeznaczają na
zdobywanie nowych rzeczy. A nowe rzeczy trzeba gdzieś przechowywać, więc
potrzebne są nowe przestrzenie w mieszkaniu … lub w ciele (jedzenie).
Konsumizm nie był możliwy w czasach, gdy masy
nie miały pieniędzy. Teraz, gdy je mają, muszą mieć na co wydawać. A jak wydadzą,
to nie mają pieniędzy, więc pracują, by wytworzyć produkty dla zaspokojenia
rosnącego konsumizmu. I tak się spirala wydawania pieniędzy nakręca.
Jesteśmy nią zalewani informacją. Dlaczego? Bo każdy ma możliwość jej
generowania (w tym ja). Ale by informacja żyła, musi być na nią popyt. Tworzy
się więc programy kulinarne, które przekazują, że może do tej pory ktoś gotował
dość dobrze, ale teraz to powinien to robić zgodnie z regułami, zgodnie z
wytycznymi, zgodnie z najwyższą sztuką. Być w tym najlepszy. Reklamy proszków
do prania były od lat. Ale teraz mamy program „Pani domu”, który sprzątanie
podnosi do rangi ekstra egzaminu. „Mam talent” ma nam uświadomić, że nikt nie
może być przeciętniakiem. Programy „Bitwa na głosy”, „Taniec z gwiazdami”
pokazały, że każdy może mieć klasę prawie mistrzowską. Ogólnie chodzi o to, że
tak jak konsumizm przekazuje „możesz mieć wszystko”, tak sieczka informacyjna
ma za zadanie nam wmówić, że „możesz być mistrzem w czym tylko zechcesz”.
Liczy się to co posiadasz, nieważne czy tego
potrzebujesz czy nie. Liczy się poziom umiejętności, niezależnie od tego czy sprawia nam to przyjemność i ile nas to kosztuje.
W ten sposób wpadamy w pętlę marnowania pieniędzy... i czasu.
Czy w takim razie rzeczywiście robimy z naszym czasem i
pieniędzmi co chcemy? Czy rzeczywiście jesteśmy wolnymi i bogatymi ludźmi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz