Każda przyczyna ma swój skutek. Rzadko jeden, najczęściej wiele.
Może być też tak, że kilka identycznych zdarzeń ma różne przyczyny. Jesteśmy
otoczeni mnóstwem takich relacji. Warto rozumieć ich działanie, przewidywać
skutki, przeciwdziałać tym złym i wzmacniać dobre. I mieć świadomość, że nie zawsze znajomość wszystkich szczegółów zdarzenia pomaga.
Kiedy byłam dzieckiem uczono mnie, bym
najpierw myślała, a potem robiła. I rzeczywiście efekty były zgodne z oczekiwaniami. Ale rączki świerzbiły, a temperament
nie chciał czekać, więc nie zawsze mi się to udawało. Wtedy zauważyłam, że czasami
szybkie działanie przynosiło najlepszy wynik. Innym razem cokolwiek robiłam pomagało tylko na chwilę. A potem było to samo. I
wtedy odkryłam, że jest przyczyna i skutek.
Tata uczył mnie, że należy zastanawiać się nad
przyczyną, że dopiero jej poznanie pomoże znaleźć skuteczne rozwiązanie. Miał
na myśli sposób, który usuwa nie tylko skutki, ale nie pozwala na pojawienie
się tego samego problemu w przyszłości. I to przynosiło niezłe efekty. Gdy
zespół wykonał projekt, ale wyniki nie były zgodne z założeniami, szukaliśmy
przyczyny. Jej usunięcie nie zmieniało wyniku tego projektu, ale problem
już się nie powtarzał w kolejnych pracach.
Pewnego razu odkryłam, że znajdowanie
przyczyny czasami nic nie daje. Np. zwolniony właśnie pracownik nie dosyć, że naraził nas na
duże straty, to jeszcze przygotował zły raport. Drugi raz i tak go nie
zwolnię. Albo przepisałam coś źle. Mogę jedynie poprawić dane w raporcie. Niekiedy znalezienie przyczyny zajmuje kilka dni, a usunięcie skutków
tylko godzinę. Warto wtedy szukać od czego się zaczęło?
Dobrze jest znać przyczynę problemu. Wówczas
ma się wybór: mogę ją usunąć i zdarzenie nie powtórzy się w przyszłości (mogą
pojawić się te same skutki z innego powodu, ale to już inna sytuacja), albo
skupić się na usuwaniu konsekwencji. Jeżeli problem pojawia się często, warto
poświęcić dodatkowy czas na szukanie przyczyny. Szczególnie, gdy efekty są
nieprzyjemne i dużo kosztują. Należy jednak pamiętać, że znajomość źródła nie musi nam wcale pomagać
w usunięciu obecnych skutków czy też ich uniknięcia w przyszłości. Wtedy najlepiej skupić się nad możliwościami postępowania w przyszłości.
Wczorajsze działania powodują dzisiejsze zdarzenia,
które są przyczyną przyszłych konsekwencji. Wyciągajmy wnioski z przeszłości, skupmy się na teraźniejszości, by nasza przyszłość była lepsza.
Dlatego czasem zapomnijmy o przeszłości, zróbmy coś szalonego, by w przyszłości było z czego się śmiać ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz