Kiedyś myślałam: "Ci na górze to mają dobrze. Nie muszą wykonywać tych wszystkich
niesatysfakcjonujących zadań, sami decydują co robią, a czego nie. Jak komuś się nie chce to zwala na tych na dole i nic nie
robi". Ale czy tak jest naprawdę? W dzisiejszych
czasach "góra" musi tworzyć nowe strategie: budujące przewagę konkurencyjną, mniej kosztowne, bardziej atrakcyjne dla klienta itp. Przyrost liczby ludności, powszechny dostęp do informacji spowodowały ogromny wzrost konkurencyjności. Ograniczeń i wytycznych jest tyle, że na stronę sukcesu przecisnąć się jest
bardzo trudno.
Dzisiejszy szef musi reagować na zmiany rynku,
które zachodzą coraz częściej i szybciej. Zmiany technologiczne gnają na łeb na szyję. Co chwila pojawiają się nowe sygnały o
nowościach u partnerów i konkurencji. Kanałów komunikacyjnych, które je niosą też jest coraz więcej. Skróciła się droga od pomysłu do realizacji.
Nie ma czasu na zastanowienie się,
na poprawkę scenariusza, bo następnego dnia pomysł już jest w realizacji, razem
ze wszystkimi błędami i niedopatrzeniami. Natomiast klienci chcą wszystko mieć
na jutro, ale z jakością sprzed lat.
Dodatkowo szef musi uwzględniać zmiany jakie
zachodzą na „dole”. Maszyny coraz częściej pracują za ludzi, media głoszą,
że wolność jednostki to podstawa. To wszystko powoduje, że ludzie coraz mniej wymagają od
siebie, za to ich oczekiwania wobec innych rosną. Dostęp do informacji, w
przeszłości dostępnych tylko dla nielicznych, jak sposoby radzenia sobie ze
stresem, nauka o komunikacji itp., sprawiły, że dół ma coraz wyższe mniemanie o
sobie. „Ja też byłem na szkoleniu”. Ale teoria to jedno, a praktyka drugie. W chwili kryzysu ludzie nadal reagują po staremu.
Ale spójrzmy na to wszystko z drugiej strony: wir zmian daje nam możliwość pójścia w każdym kierunku, mamy nowe perspektywy rozwoju jakich wcześniej nie było, dużo łatwiej jest wprowadzić zmianę w naszym życiu. Skorzystajmy z teorii błękitnego oceanu, wykorzystajmy internet jako nowe źródło pozyskania klienta, dajmy ludziom możliwość sprawdzenia w praktyce ich nowej wiedzy.
Skoro wszystko się
zmienia wokół nas nie walczmy z tym. Zastanówmy się jedynie, gdzie coś dodać, popchnąć, coś przesunąć, by te zmiany szły w kierunku dla nas dobrym. Nie
walczmy z życiem, ale cieszmy się z wykorzystanych możliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz