Przyglądam się problemom ludzi i dochodzę do
wniosku, że wszystkie nieporozumienia, spory, trudne sytuacje wynikają ze złej
komunikacji. Wtedy najczęściej dostarczamy nie to co powinniśmy,
nie w tym czasie lub w nie tej formie. Co jest przyczyną złej komunikacji? Dzisiaj coraz częstszym problemem jest po prostu jej brak.
Wiele osób nie rozmawia ze sobą, nie ustala co
jest potrzebne drugiej stronie, bo „przecież wiadomo”. W miejsce stanowiska potencjalnego rozmówcy
wstawiamy to co mamy w głowie, swoje oczekiwania, swoje zrozumienie sytuacji,
swój obraz. A przecież tak jak nie ma obiektywnej prawdy, tak często nie ma
obiektywnego obrazu danej sytuacji. Każdy uczestnik odbiera ją na swój sposób.
Dopiero zebranie wszystkich spojrzeń daje pojęcie o wpływie zdarzenia na
wszystkich uczestników. Nawet jeżeli ten obraz jest podobny do naszego to nigdy
nie jest taki sam. A te różnice mogą mieć wielkie znaczenie.
Innym powodem braku konwersacji jest odrzucenie lub lekceważenie
poprzednich komunikatów. Jeżeli nasze pomysły są z góry odrzucane, to z
kolejnymi już nie wychodzimy. Ale to my głównie na tym tracimy. W takiej
sytuacji dobrze jest od czasu do czasu wznowić próbę. Może druga strona już
zauważyła ile traci, ale nie umie się do tego przyznać?
Dzisiejsze tempo życia powoduje,
że po prostu nie mamy czasu rozmawiać. Rzucamy pojedyncze hasła, informacje
typu „Dzisiaj umówiłam się z zespołem na kręgle” albo zadajemy rutynowe pytanie
„Co w szkole?”, na które pada rutynowa odpowiedź „W porządku.” i uważamy, że
jest OK. „Przecież rozmawiamy.” Celem wymiany zdań nie jest uzyskanie informacji co się
dzieje po drugiej stronie, ale otrzymanie potwierdzenia, że możemy zająć się
swoimi sprawami i nikt nam nie będzie przeszkadzał.
Brak komunikacji może występować także wtedy,
gdy rozmawiamy. Chodzi o sytuacje, gdy konwersujemy, ale nie z osobą
najbardziej zainteresowaną. Otrzymujemy informacje od osób postronnych,
ale jej nie sprawdzamy. A to prowadzi do nieporozumienia. Dobrze jest sprawdzić czy otrzymana wiadomość jest
prawdziwa.
Należy także pamiętać, że występuje mnóstwo
zdarzeń, w których akurat nie uczestniczymy, a które mają wielki wpływ na
oczekiwania innych osób. Jeżeli taka sytuacja zachodzi już po podziale prac, może
mieć ogromny wpływ na jakość wykonywanych działań. Dlatego trzeba rozmawiać. Nie
raz, nie dwa, ale stale.
Unikanie komunikacji nie rozwiąże problemów. Wręcz
przeciwnie jest dla nich zaproszeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz