Jakieś cztery lata temu pisałam o zmiennych potrzebach
innych i pozytywnym nastawieniu do ich nich. I
proszę, dzisiaj jestem Scrum Masterem :)
W firmie, gdzie pracuję, wdrożyłam agilowe podejście do projektów. Teraz obserwuję
jak ludzie otwierają się na zmiany, akceptują konieczność ich występowania i
już nie denerwują się, że coś trzeba zrobić inaczej niż … była mowa dwa
tygodnie wcześniej. No, może czasem trochę dąsów jest, ale szybko o tym zapominają i znowu idą do przodu.
Zmiana jest czymś normalnym. Zwinność,
elastyczność to jeden z czynników naszego życia. Im szybciej to zaakceptujemy tym lepiej :)